Banina i Wiernikowa — dwie szesnastoletnie Natasze, które różni niemal wszystko: pochodzenie, status społeczny, zainteresowania i plany na przyszłość. Co wspólnego mogą mieć ze sobą harda wychowanka „bidula” i chowana pod kloszem gwiazda młodzieżowego programu telewizyjnego? Czy paląca potrzeba bliskości i akceptacji, a także upór i bezwzględność w dążeniu do celu charakteryzują jedynie nastolatki z rosyjskiej prowincji? A wreszcie, jak w starym szlagierze, pytanie podstawowe — „o czym marzy dziewczyna, gdy dorastać zaczyna”?
Skrzypczak buduje obie postaci na zasadzie kontrastu. Pierwsza Natasza mówi szybko i agresywnie, używa wielu inwektyw, wyraziście gestykuluje, siedzi rozluźniona na krześle. Natomiast druga jest zawsze nienagannie wyprostowana, trzyma nogę na nodze, a dłonie złożone na kolanie. Mówi spokojnie, wręcz przeciąga wypowiadane frazy. Łączą je plastyczna mimika twarzy oraz wyraziste spojrzenie. Marzenie Nataszy to przede wszystkim opowieść o dwóch młodych dziewczynach, które pozornie wygrały. Jednak odebrano im to, czego pragnęły najbardziej – miłość. Przejmujący krzyk spajający obie części monodramu pokazuje, jaki dramat przeżywały obie Natasze, choć każda w inny sposób. (…) Karol Puciaty, partnerujący Skrzypczak, pojawia się w momentach kulminacyjnych. Po monologu Baniny wychodzi na scenę z tortem urodzinowym, powtarzając upragnione przez dziewczynę słowa: „Natasza, ty jesteś normalnie najfajniejszą dziewczyną na Ziemi, weź wyjdź za mnie za mąż”. Wtedy Skrzypczak wychodzi na scenę w różowej sukience i wiadomo, że słowa chłopaka nie są kierowane do niej. Ona jest już kimś zupełnie innym.
Katarzyna Skręt, Teatralia