Rozterki Basina nie są ani nazbyt trywialne, ani przesadnie podniosłe (…) nie ciążą, neutralizowane przez umiejętnie wprowadzanych bohaterów drugiego planu. (…) Anonimowe „miasto”, rzeczywiście nieobecne w tym spektaklu dosłownie, tętni podskórnym, metaforycznym życiem. Skupione na przetrwaniu, całą swoją energię wydatkuje na zachowanie status quo. Zgodnie z zasadą, że lepsze jest wrogiem dobrego. To usilne trwanie, w Mieście warszawskiego Teatru Ateneum, nie jest jednak wcale kapitulacją. To heroiczna walka z powracającym katarem.
Michał Gradowski, Gazeta Wyborcza
Ten sam adres, te same problemy, ci sami ludzie. Główny bohater sztuki Jewgienija Griszkowca szuka wyjścia ze ślepej uliczki zwykłego życia. Wokół niego ktoś robi remont, ktoś się żeni, ktoś się odchudza… a On obsesyjnie zadaje sobie jedno pytanie: jak żyć i odczuwać naprawdę? Wie, że musi coś zmienić. Dlatego z premedytacją niszczy swoje małżeństwo i planuje ucieczkę. Czy uda mu się odzyskać utraconą nadzieję i wyrwać z objęć tytułowego Miasta?